Jeśli planujemy jakikolwiek dłuższy wyjazd, ilość rzeczy do załatwienia przed wyjazdem na początku wydaje się niewielka, bo przecież co tam – spakujemy walizkę i w drogę. Z każdym kolejnym dniem, z którym nasz wyjazd staje się bardziej bliski i realny, rzeczy do załatwienia… przybywa. Dlatego bardzo istotnym jest dokładne rozplanowanie obowiązków i… stosowanie się do tego planu 😀 My przed naszym półrocznym wyjazdem do Azji zaczęliśmy załatwiać wszystko… pół roku wcześniej! (No, może JA zaczęłam, bo Ryj bujał w obłokach :D). O czym pamiętać przed wyjazdem?
LEKARZE, BO… CHORY NIE POJEDZIESZ (ALBO POJEDZIESZ, TYLKO JEBNIESZ PO DRODZE)
Tutaj trzeba zacząć naprawdę parę miesięcy przed wyjazdem. Może okazać się, że choć byłeś święcie przekonany, że masz wszystkie szczepionki, to jednak w dzieciństwie nie zaszczepiono Cię na, np. WZW A (przypadek Ryja, który na tydzień przed wyjazdem latał jak opętany i szukał szczepionki, której nigdzie nie było. Może też okazać się, że masz popsute pięć zębów i musisz biegać trzy razy do dentysty (mój “kejs”) 😀 Poniżej przygotowałam listę lekarzy, których musisz odwiedzić przed półrocznym wyjazdem:
- Internista. Poproś o ogólne badania. Sprawdź przeciwciała WZW B. Poproś o receptę na antybiotyk o szerokim spektrum działania (jeśli wiesz, że będziesz w miejscu bez lekarza).
- Dentysta. Zęby atakują w najmniej oczekiwanym momencie.
- Higienistka. Trzeba mieć ładny uśmiech na zdjęciach!
- Ginekolog. Cytologia i USG piersi – obowiązkowo co roku!
- Lekarz medycyny tropikalnej (opcjonalnie). Więcej o szczepieniach pisałam TUTAJ.
- Dermatolog. Sprawdź pieprzyki.
ROZWIĄŻ UMOWY
Jeśli masz abonament, przejdź na kartę. Zrezygnuj z karnetu na siłownię, prywatnej opieki medycznej. Jedna z rzeczy, o której trzeba pamiętać przed wyjazdem.
KARTY I KONTA WALUTOWE
Polecamy Kantor Alior i Revolut. bardzo fajny post na ten temat napisała ostatnio Kinga z bloga Gadulec.me – porównała sposoby wymiany gotówki i przejrzyście zestawiła korzyści i wady płynące z wyboru każdego z rozwiązań. Zajrzyjcie do niej koniecznie!
UBEZPIECZENIE
Koniecznie pamiętaj o ubezpieczeniu przed wyjazdem! My korzystamy z euro26, karty dla osób poniżej 30 roku życia która ważna jest przez rok, daje dużo zniżek, poświadcza status studenta, i daje ubezpieczenie na cały świat oprócz Kanady i USA. Za naszą kartę, która pokrywa uprawianie sportów ekstremalnych (ach, te skoki z wodospadów <3) zapłaciliśmy 171 zł. Całkiem niezła opcja. Chociaż słyszałam plotki, że karta nie pokrywa kosztów leczenia chorób tropikalnych, po rozmowie z przedstawicielką euro26 mogę śmiało stwierdzić, że to nieprawda. Ubezpieczenie nie pokrywa tylko NNW po chorobie tropikalnej. Koszty leczenia jak najbardziej. Czyli spoko. Warianty kart możecie zobaczyć TUTAJ.
OGARNIJ KOGOŚ W POLSCE, KTO W RAZIE CZEGO CI POMOŻE
Jeśli nie chcemy wywalać pieniędzy na upoważnienie notarialne dla kogoś w Polsce, żeby w razie czego mógł zadziałać w naszym imieniu, możemy podpisać parę kartek “in blanco” i zostawić komuś zaufanemu; wtedy, w razie konieczności ta osoba będzie mogła wydrukować podanie/dokument na kartce już przez nas podpisanej. Magia, co nie? Polecam także zostawienie dowodu osobistego. O ile na studia papiery zanieść za nas może inna osoba, zawsze musi ona mieć ze sobą nasz dowód. Kserokopia nie wystarczy, tu nie ma zmiłuj.
I TAK ZGUBISZ/UKRADNĄ CI TELEFON. EWENTUALNIE GO UTOPISZ.
Nie kupuj nowego przed wyjazdem. Moim rodzicom w trakcie ostatniego pobytu przytrafiły się wszystkie trzy opcje.
USTAW POWIADOMIENIA SMS/MAILOWE, KIEDY TWÓJ BANK ZAREJESTRUJE PŁATNOŚĆ TWOJĄ KARTĄ
Ważne, bo w Azji popularne jest sczytywanie kart przez bankomaty i specjalne urządzenia. Najlepiej porozkładać pieniądze po paru kontach i zadbać, żeby na rachunkach do których karty mamy przy sobie było jak najmniej środków.
SKSERUJ PASZPORT I PRAWO JAZDY
I zawsze, gdy ktoś chce wziąć pod zastaw Twój paszport, dawaj mu kopię. Paszport to świętość, więc łapy precz! Upewnij się, że nie potrzebujesz międzynarodowego prawa jazdy, jeśli tak – wyrób je sobie. Warto pamiętać o tym przed wyjazdem.
POŻEGNAJ SIĘ Z MAMUSIĄ
I rodziną, przyjaciółmi. Zorganizuj spotkanie pożegnalne. W perspektywie tego, jak szybko wszystko się zmienia i jak bardzo nieprzewidywalne jest życie, to naprawdę bardzo ważne.
WYJAZD TO TEŻ FAJNY PRETEKST DO SPOTKANIA ZE STARYMI ZNAJOMYMI
Taki wyjazd to bardzo fajna okazja do podsumowania i zmobilizowania się do działania. To także fajna okazja do odświeżenia kontaktu ze starymi znajomymi, z którymi zawsze miałaś się spotkać, ale “coś nie wychodziło”. Ja przed wyjazdem zorganizowałam… spotkanie z ludźmi z podstawówki. Świetnie się wszyscy bawiliśmy, miło było posłuchać, w którą stronę każdy się rozwinął i zobaczyć, jak kto się zmienił (albo nie zmienił w ogóle) 😀
Zobacz też: