Kiedy przed wyjazdem na Filipiny obejrzałam filmik Michała Sikorskiego, w którym nie za pochlebnie wyraża się o Filipinach, pomyślałam: „No tak, oczywiście, Polak musi ponarzekać”. Rzeczywistość zweryfikowała moje osądy. Po miesiącu spędzonym na Filipinach, w tak wychwalanym przez wiele osób „raju”, mieliśmy już trochę dość. Czego? O tym poniżej.

INNE POJĘCIE CZYSTOŚCI

Wiemy, że to Azja. Wiemy, że panują tu inne standardy. Wiemy, że za najtańsze hostele/czy też hotele nie należy oczekiwać fajerwerków, jednak… Filipińczycy po prostu nie sprzątają. Przez cały miesiąc pobytu, czyste prześcieradło (zmienione po poprzednim gościu) dostaliśmy tylko raz (!!!), i co było ciekawe – gospodarzem był Japończyk!!! Ogółem – jeśli wybierasz się na Filipiny budżetowo – zabierz ze sobą cieniutkie prześcieradełko z Decathlonu (O TAKIE).

P1040635 2

JEDZENIE

Chociaż przez pierwszy tydzień zajadaliśmy się wszechobecnym streetfoodem jak szaleni, po miesiącu mieliśmy już trochę dość i desperacko szukaliśmy kuchni indyjskiej, meksykańskiej, a nawet europejskiej. W kuchni filipińskiej wszystko wydaje się być słodkie. Czy to kurczak, czy to wieprzowina, czy warzywo. Filipińskie specjały w dużej mierze opierają się na grillu, z którego potrawy… też są słodkie. Co więcej, Filipińczycy mają wielkie zamiłowanie do fast foodów, więc McDonalda, smażone kurczaki w panierce, czy lokalną sieciówkę – Jollibee, spotkacie na każdym kroku. Brrr!

WIDOK MŁODYCH, ŁADNYCH FILIPINEK ZE STARYMI ZGREDAMI

Za każdym razem, mijana przez taką „parę”, strasznie mi było szkoda tej dziewczyny. Oczywiście są liczne przypadki, w których dziewczyny zakochują się w starszych mężczyznach, jednak wiemy, że w większości przypadków nie o to tutaj chodzi. Dla Filipinek biały mąż jest równoznaczny z lepszym życiem, czy powiewem zachodu, nie ważne, jak wygląda. A, no i nie wspominam tu nawet o seksturystyce. Obrzydliwe!

FullSizeRender 8

BRAK TAMPONÓW W SKLEPACH

Na szczęście przed wyjazdem na na pół roku do Azji Południowo-Wschodniej przetrząsnęłam Internet i byłam gotowa na tę ewentualność. Uważam jednak, że to ograniczenie praw kobiet, szczególnie w kraju z ponad 7 tysiącami wysp! Brak dostępu do tamponów najzwyczajniej w świecie uniemożliwia tym kobietom kąpiel w morzu przez 5-7 dni z 28. A to tylko jedno z ograniczeń! Jeśli jedziecie na Filipiny – tampony są naprawdę ciężkie do zdobycia, więc zaopatrzcie się przed wyjazdem! 🙂

INTERNET

A raczej jego brak. Mimo, że kupiliśmy karty SIM w dwóch różnych sieciach i każde z nas miało po 20 GB transferu, rzadko kiedy mieliśmy zasięg, o 4G nawet nie wspominając. Jeśli gdzieś było WIFI, to działało tylko w droższych hotelach, przy czym też od czasu do czasu. Bardzo ciężka sprawa, jeśli pracujesz zdalnie. Więcej o internecie na Filipinach w TYM wpisie. 

POLACY NA KAŻDYM KROKU

Nie po to wyjechaliśmy z Polski na pół roku, żeby na każdym kroku słyszeć: „Kurła, Grażynka, kiedyś to byo”. Ze względu na popularyzację tego kierunku wśród naszych rodaków (youtuberzy/turnusy głodówki??), Filipiny co roku zalewane są przez morze Polaków. Nie byłoby to nic strasznego, jednak nie wszyscy ze spotkanych rodaków byli sympatyczni. Bądźcie czujni!

Porównując do innych państw, w których byliśmy, to według nas Filipiny „dupy nie urywają”. Jest miło, jest przyjemnie… Jednak brakuje „tego czegoś”.

A żeby nie było tak ponuro i żebyście o mnie nie myśleli jako o tym stereotypowym, polskim, narzekającym gburze, to na koniec kilka rzeczy, które nam się na Filipinach podobały 😀

TANI ALKOHOL

W porównaniu do muzułmańskiego Brunei, czy Malezji, które były kolejnym przystankiem naszej podróży, Filipiny są rajem. Butelka rumu za 6 zł? Brzmi jak marzenie! Tylko ten, ostrożnie tam! 😀

PLAŻE

Plaże na Filipinach rzeczywiście są ładne. Jeśli dobrze poszukasz, znajdziesz nawet jakąś pustą. Pod tym względem #1 okazała się być wyspa Siquijor.

paliton beach

WODOSPADY

Za to kochamy Filipiny. Canyoneering na Kawasan Falls w Badian okazał się być najfajniejszą atrakcją Filipin, a wodospady Lugnason i Cambugahay na Siquijor na długo pozostaną w naszej pamięci.

co zobaczyć na filipinach

PRZYSTĘPNE CENY

Ceny na Filipinach są po prostu przystępne. Nie jest przesadnie tanio, ale nie jest też potwornie drogo. Są trochę niższe, niż w Polsce. Dla przykładu: woda 1,20 zł, piwo 3 zł.Więcej o cenach na Filipinach pisałam w TYM poście.

ZIPLINE

Na Filipiny trafiliśmy dwa tygodnie po odwiedzeniu najdłuższego ziplinu na świecie – Jebel Jais Flight w Emiratach. Ten filipiński, nad rzeką Loboc, podobał nam się bardziej. Widoki naprawdę zaparły dech w piersiach. Polecam wszystkim! Jeśli chcecie zobaczyć, jak to wygląda “na żywo”, obczajcie vloga. 

BEZPIECZEŃSTWO

Wszyscy trąbią o tym, jak to na Filipinach jest niebezpiecznie. A gdzie nie jest? Filipińczycy mają hopla na punkcie bezpieczeństwa, a ochroniarze są dosłownie wszędzie – w supermarkecie, w aptece, a nawet… NA PLAŻY! Sami Filipińczycy pytani o to, jak czują się w swoim kraju, odpowiadali: bezpiecznie. Szczególnie, od kiedy jest nowy prezydent, który, cytuję “pozabijał wszystkich złych i teraz już jest OK.” Ale jeśli chodzi o stosunek Filipińczyków do ich prezydenta, to już zupełnie oddzielny temat…

FullSizeRender 6

TO JAK TO JEST NA TYCH FILIPINACH?

Wszyscy mówią, że Filipińczycy są najmilszymi ludźmi na świecie. Gdy z Filipin przelecieliśmy do Brunei, spotkało nas tam tyle dobra, ile nie doświadczyliśmy przez miesiąc na Filipinach. Więcej o tym, jacy są muzułmanie w Brunei napisaliśmy w TYM poście.

UWAGA! Przypominam, że każdy ma swoje zdanie, a powyższy wpis ma czysto subiektywny charakter. Dajcie znać, jakie macie wrażenie po wakacjach.

filipiny fota

Zobacz też:

FILIPINY KTÓRĄ WYSPĘ WYBRAĆ?

INTERNET NA FILIPINACH

CANYONEERING, CZYLI NAJFAJNIEJSZA ATRAKCJA FILIPIN