Każdy z nas zna z Internetu memy z nosaczem sundajskim. Ale gdzie zobaczyć nosacza? Przed wyjazdem w naszą podróż dość ciężko było nam znaleźć informacje na ten temat. Teraz już wiemy – nosacza zobaczycie w Parku Narodowym Bako na Borneo!

Wszystkie zdjęcia zawarte we wpisie są naszą własnością. Udostępnianie, powielanie i rozpowszechnianie ich bez naszej zgody jest przestępstwem i zostanie zgłoszone do odpowiednich organów.

P1050353P1050344

JAK DOSTAĆ SIĘ DO PARKU BAKO?

Do Parku Bako najlepiej dojechać z miasta Kuching. Zaraz obok ambasady Brunei znajduje się przystanek, który dojeżdża bezpośrednio do miasta Bako. Autobus kosztuje 3,5 MYR (3 zł) od osoby i jedzie ok. 40 minut. Kursuje o pełnych godzinach.

UWAGA! Czekając na przystanku nie dajcie nabrać się na podjeżdżające minivany, które oferują Wam przejazd do Bako. Do nas podjechał jeden, tłumacząc, że publiczny autobus kursuje bardzo rzadko i nieregularnie, a dobroduszny kierowca dowiezie nas tam za jedyne 30 MYR (ok. 25 zł). Dziwnym trafem autobus miejski podjechał kilka minut później.

CO DALEJ W MIEŚCIE BAKO?

Autobus wysadza Was pod samym „biurem” parku. Tam musicie udać się do okienka i przedstawić rezerwacje (jeśli macie zarezerwowany nocleg). Następnie dokonujecie wszystkich wymaganych opłat.

GDZIE SPAĆ W PARKU BAKO?

Nocleg można zarezerwować tylko na jednej stronie. Zapomnijcie o bookingach, agodach czy innych airbnb. Rezerwacji dokonacie wyłącznie tutaj.

Zdecydowanie zalecam, aby zabookować spanie odpowiednio wcześniej. My, rezerwując dwa dni wcześniej zmuszeni byliśmy zapłacić za pokój aż 100 MYR (ok. 87 zł) za noc. Co ciekawe, był to pokój dla czterech osób i była to jedyna dostępna opcja. Jak zrobicie to wcześniej, to mają tam również hostel za jedyne 15 MYR (ok. 13 zł)/noc od osoby, więc znacznie taniej.

ILE KOSZTUJE TA “IMPREZA”?

Niestety, dla nas nie była to tania impreza, a koszty przedstawiają się następująco:

-Nocleg – 100 MYR (ok. 87 zł)/noc

-Łódka do parku – 20 MYR (ok. 17 zł) w jedną stronę od osoby, czyli w sumie 40 MYR w dwie strony (ok. 34 zł)

-Opłata za wstęp dla nie-malezyjczyka to 20 MYR (ok. 17zł od osoby)

Z opłat, które musisz uiścić jeszcze przed wypłynięciem, to by było na tyle, ale oczywiście to nie koniec, o czym poniżej. Jeśli nie wiesz jednak, gdzie zobaczyć nosacza, to Park Bako na Borneo jest miejscem idealnym!

JEDZENIE W PARKU BAKO

Jeśli jesteś ultraoszczędny, to możesz zabrać do parku jakieś suche przekąski (np. chipsy i batony) oraz duże ilości wody. Naprawdę duże. Jeśli jednak nie masz ochoty brać ze sobą dodatkowych kilogramów, to w Parku Bako jest dostępna stołówka. Ceny jedzenia nie są wysokie (np. łyżka smażonego makaronu z kurczakiem za 2,5 MYR (ok. 2 zł). Za napoje trzeba zapłacić nieco więcej – duża woda kosztuje 4 MYR (ok. 3,5 zł), tyle samo za puszkę coli/sprite/fanty, a za piwo 8 MYR (ok. 7 zł)

INTERNET W PARKU BAKO

Jeśli masz malezyjską kartę SIM(my mieliśmy w sieci Digi), to zasięg 3G będziesz mieć tylko na plaży, a chwilami na stołówce. Nigdzie więcej nie udało nam się znaleźć miejsca, gdzie mielibyśmy Internet. Dla tych, co karty nie mają, to w recepcji parku można skorzystać z darmowego Wi-Fi. Tylko przez 30 minut, a prędkość pozostawia wiele do życzenia.

CO ROBIĆ W PARKU BAKO?

Wszyscy doskonale wiemy po co jechać do Bako. Oczywiście po to, aby oglądać Polaków 🙂 A gdzie najlepiej oglądać Polaków? Wbrew pozorom nosacze sundajskie nie kryją się w głębokiej dżungli. W zasadzie wystarczy pójść na plażę, po której bardzo często przechadzają się te piękne małpy. Niekiedy trzeba być bardzo cierpliwym. Niestety, nosacze nie mają stałych godzin wychodzenia do ludzi.

P1050359P1050605 2P1050361

Inne zwierzęta w Parku Bako

Jeśli masz ochotę zobaczyć inne zwierzęta, to zapewniam Cię, że na pewno je spotkasz. A jakie konkretnie?

Świnia brodata – ten z pozoru groźny zwierz wcale nie jest tak niebezpieczny na jakiego wygląda, a jego aktywność sprowadza się jedzenia wszystkich śmieci na plaży. Możesz podejść blisko, świnie te nie są agresywne.

P1050324P1050300

Makaki – to największe badassy całej Malezji. Nawet jeśli nie będziesz starać się ich spotkać, to prędzej czy później i tak Cię dopadną. Są wszędzie tam, gdzie zwęszą jedzenie. Są na tyle bezczelne, że przychodzą na stołówkę i kradną Ci jedzenie z talerza. Ba! Nawet potrafią otworzyć sobie drzwi do pokoju i wynieść Ci tyle ile będą w stanie. Nie próbuj z nimi walczyć, bo najczęściej pojawiają się w kilkuosobowych gangach. Jeśli podejdziesz za blisko, to zaczną wystawiać zęby i syczeć na Ciebie. Lepiej szybko się oddalić, bo nie wiadomo jakie choroby mogą Ci dać w gratisie.

CO JESZCZE ROBIĆ W BAKO?

Nocy spacer po Parku Bako. Za 10 MYR (ok. 8,7 zł) możesz wybrać się na nocny spacer z przewodnikiem. Każdego wieczora o 20.00 wyrusza taka wycieczka. Możesz wtedy zobaczyć pająki, skorpiony, mrówki, żółwie czy różne ptaki. Naprawdę warto. Tylko nie zapomnij wziąć latarki, dobrze spryskać się repelentem oraz założyć w miarę wysokie buty. Nie zalecam iść w klapkach.

HARDKOROWY TREKKING W PARKU BAKO

Jeśli jesteś prawdziwym wariatem, to jest coś dla Ciebie. Jeśli jesteś takim umiarkowanym, to też nieźle. Park Bako oferuje kilkanaście tras do przeróżnych miejsc. My akurat poszliśmy do wodospadu Tajor co było fantastyczną wycieczką, ale musicie się do niej nieźle przygotować. Na pewno duże ilości wody (minimum jedna duża butelka na osobę) oraz wygodne buty. Ta trasa ma 3,5 km i idzie się ponad 2h w jedną stronę.

Dla bardziej leniwych są również krótkie trasy (głównie na plaże).

P1050505P1050458P1050306

NA CO UWAŻAĆ W PARKU BAKO?

Jak w całej Azji – na komary. Jadąc do parku zaopatrzcie się duże ilości repelentów. Pokój, w którym spaliśmy nie miał nawet moskitiery.

Makaki – serio, te niepozorne małpki wydają się niegroźne, ale wiele potrafią. Są w stanie ukraść Ci jedzenie z talerza, wejść do pokoju i wynieść co im się spodoba, czy nawet zagrodzić drogę na moście (co przydarzyło się zaprzyjaźnione redakcji GdzIe Indziej). Nie zostawiajcie jedzenia na zewnątrz pokoju, nie wystawiajcie butów czy koszulek. Chowajcie wszystko co cenne i zjadliwe.

Krokodyle – sami tego nie doświadczyliśmy, ale istnieje dużo ostrzeżeń, aby nie kąpać się w morzu. Samo morze i plaża nie są jakieś piorunujące piękne, ale jak już najdzie Cię ochota na pływanie, to najlepiej iść nad wodospad Tajor. W morzu pływasz  na własną odpowiedzialność – są tam krokodyle. Jeśli nie wiedzieliście, gdzie zobaczyć nosacza, to już też wiecie, gdzie zobaczyć krokodyla.

CO ZABRAĆ ZE SOBĄ DO PARKU BAKO?

  1. Absolutne must have – repelenty
  2. Wygodne buty i skarpety
  3. Mocna latarka
  4. Leki. Mnie w nocy dopadła wysoka gorączka, a stołówka nie oferuje żadnych medykamentów i jest zamykana po 21.

Jeśli chcesz zobaczyć, jak Polaki wyglądają na żywo, obczaj naszego vloga niżej, a ogólnie to fajnego posta napisały też nasze ziomki z Gdzie Indziej TUTAJ (byli u Januszków dwa dni przed nami).

Wszystkie zdjęcia zawarte we wpisie są naszą własnością. Udostępnianie, powielanie i rozpowszechnianie ich bez naszej zgody jest przestępstwem i zostanie zgłoszone do odpowiednich organów.