Brunei to nie wielkie państwo na wielkiej wyspie – Borneo. Przez wielu podróżników jest traktowane mocno „na odwal się”. Głównie za sprawą wysokich cen na miejscu oraz niewielkich „zasobów turystycznych”
JAK DOSTAĆ SIĘ DO BRUNEI?
U nas sprawa była dość prosta – kupiliśmy za niecałe 150 zł bilet z z Filipin (Manila), na których akurat byliśmy, do Brunei, które od Manili jest oddalone o niecałe 2h. Jeżeli już jesteś w Azji Płd-Wsch., to dookoła masz multum tanich lotów do Brunei. Dominuje tutaj zdecydowanie AirAsia. Jeżeli jednak jesteś w Polsce, a marzy Ci się wypad do Brunei, to szczerze odradzam taką wycieczkę. Bilety zaczynają się od około 3000 zł z co najmniej dwiema przesiadkami. Najlepiej więc dotrzeć do Brunei, jeśli już ma się „po drodze”. A jakie atrakcje skrywa Brunei? Wszystkie informacje na ten temat znajdziesz tutaj.
WIZA DO BRUNEI?
Obywatele Polski są zwolnieni z obowiązku posiadania wizy przy wjeździe do Brunei i bez wizy mogą przebywać legalnie do 90 dni. Nie jest wymagane posiadanie jakiejkolwiek rezerwacji na miejscu ani biletu powrotnego. Nie musisz też okazywać przy wjeździe środków finansowych. Najogólniej rzecz ujmując wjeżdżasz na krzywy ryj i nikt o nic nie pyta. Jedyną formalnością jest wypełnienie druku jak na zdjęciu poniżej, który otrzymasz w samolocie.
WALUTA W BRUNEI
W Brunei obowiązuje dolar brunejski, który jest warty około 2,6 zł. Waluta jest sztywno powiązana z dolarem singapurskim, co oznacza, że w Singapurze można płacić dolarem brunejskim, a w Brunei dolarem Singapurskim. Jeżeli wybieracie się z Brunei od razu do Singapuru to nie warto nawet wymieniać gotówki. Kantor jest od razu przy wyjściu z lotniska. Bankomaty również. Przy wypłacie z bankomatu jest pobierana prowizja w wysokości 5 dolarów brunejskich. W wielu miejscach można również płacić kartą.
CENY W BRUNEI
Jak na swoje położenie geograficzne, to trzeba przyznać, że ceny w Brunei są wyjątkowo wysokie. Dla porównania – karta pamięci, którą w Polsce kupiłem za 190 zł, w Brunei była za 208 dolarów brunejskich (ok. 540 zł). Jeśli chodzi o ceny za podstawowe artykuły, to w markecie dwulitrowa butelka coli kosztuje 2,6 dolara brunejskiego (ok. 7 zł), baton KitKat – 0,7 dolara brunejskiego (ok. 2 zł), butelka wody 2l – 0,8 dolara brunejskiego (ok. 2,10 zł), puszka Fanty – 1 dolara (ok. 2,6 zł). Za Pad Thai w centrum handlowym płaciliśmy 7 dolarów, a za obiad dla dwóch osób w centrum handlowym obok naszego hostelu zapłaciliśmy 15 dolarów.
ALKOHOL W BRUNEI? PAPIEROSY W BRUNEI?
Jeśli chodzi o używki w Brunei to głównie kawa i herbata. Alkohol w Brunei jest oficjalnie zakazany. Podobnie ma się sprawa z papierosami i ani jednej ani drugiej używki nie dostaniesz na miejscu, ALE. No właśnie, jest jedno ale. Do Brunei można wwieźć do 2 litrów alkoholu. Papierosów do Brunei w ogóle nie można wwozić. Jedyne co musisz zrobić wwożąc alkohol do Brunei, to wypełnić deklarację celną, na której określasz ile litrów i jaki alkohol masz ze sobą. W praktyce wyglądało to tak, że po wypełnieniu deklaracji i udaniu się do okienka „GOODS TO DECLARE”, nikt niczego nie sprawdzał. Równie dobrze mogłem niczego nie wypełniać i wwieźć 50 litrów oraz 5 wagonów papierosów. Niemniej jednak do niczego tutaj nie zachęcam i robisz wszystko na własną odpowiedzialność. Warto tutaj wspomnieć, że w wielu miejscach w Brunei za palenie papierosów płaci się mandat w wysokości 500 dolarów brunejskich (ok. 1300 zł).
OBYCZAJE W BRUNEI. JAK SIĘ UBRAĆ W BRUNEI? CZY KOBIETA MOŻE WEJŚĆ DO MECZETU?
Brunei to kraj muzułmański, ale obyczajowo bardzo liberalny. Nikt tutaj nie przywiązuje uwagi do tego, jaki strój nosi kobieta. W miejscach publicznych możesz chodzić ubrana tak, jak byłabyś w Europie i zupełnie nikt nie zwróci na to uwagi. Jasną sprawą jest, aby idąc do meczetu, dostosować swój strój do ich wymogów i odpowiedni się pozakrywać. Do świątyń mogą wchodzić zarówno kobiety i mężczyźni. Tutaj nie ma żadnych ograniczeń. Obie płcie są traktowane w Brunei na równi.
GDZIE SPAĆ W BRUNEI?
Baza noclegowa w Brunei, dla niskobudżetowego podróżnika jest mocno ograniczona. Nam jednak udało się znaleźć na Airbnb świetny nocleg z szybkim jak strzała Internetem i obfitym śniadaniem. No i co najważniejsze – było tam ekstremalnie czysto. Kosztowało nas to ok. 90 zł za dobę/2 osoby. Airbnb to taka śmieszna baza noclegowa, na której właściciele nieruchomości mogą wystawiać swoje miejsca, a potem Ty jako podróżnik będziesz mógł sobie takie miejsce wynająć, aby tym razem nie korzystać z hoteli, tylko być bliżej lokalnej ludności. I tutaj uwaga – będzie deal. Jak zarejestrujesz się na Airbnb z mojego kodu, to dostaniesz 110 zł na pierwszą podróż, a jak Twoja podróż zostanie odbyta, to ja dostanę 55 zł na swoje podróże. Klikaj śmiało TUTAJ, a hajs będzie zgadzał się każdemu. A, no i adres w Brunei – TUTAJ.
TRANSPORT W BRUNEI
Nasz hostel mimo wielu zalet, miał jednak jedną wadę – lokalizacja. Do centrum stolicy Brunei mieliśmy ok. 5 kilometry. Na piechotę raczej mało komfortowo.
Co robić w takiej sytuacji?!
Po pierwsze nie panikuj, a potem rób jak poniżej:
AUTOBUS W BRUNEI
Po stolicy Brunei jak i całym kraju można poruszać się komunikacją publiczną. Jest to jednak opcja dla cierpliwych. Będąc na przystanku nie uświadczysz rozkładu jazdy. Po prostu siedzisz i czekasz. Może przyjedzie, a może nie przyjedzie. Całe szczęście nam przyjeżdżał. Żeby nie było aż tak kolorowo, to autobusy po stolicy kursują w godzinach 6-18. Oczywiście w piątek z okazji modlenia się, od 12.00 do 14.00 nic nie kursuje. Bilet po stolicy Brunei bez względu na kierunek kosztuje 1 dolara brunejskiego od osoby (2,6 zł). Jeżeli zmierzacie w stronę Malezyjską, to bilet na trasie Bandar Seri Begawan – Seria kosztuje 6 dolarów brunejskich od osoby, a z Seria do Kuala Belait (miasto przy granicy z Malezją) kosztuje 1 dolara brunejskiego.
Autobusy są stare i mają dziury w podłodze. Zresztą sami Brunejczycy nam powiedzieli, że to jest środek transportu dla przybyszy z biednych państw i żaden szanujący się Brunejczyk nie korzysta z tej formy transportu. Nam jednak nie było aż tak źle. Autobusy jeżdżą prawie puste.
TAKSÓWKI W BRUNEI
Taksówki w Brunei? Panie, ciekawe skąd pieniążki na to. Wiedzieliśmy, że w Brunei z taksówek nie będziemy korzystać. Ceny są naprawdę kosmiczne i za dojazd do naszego hostelu musielibyśmy zapłacić ponad 40 zł. Carsharing w Brunei dopiero raczkuje i jest jedna firma, która udostępnia taksówki poprzez aplikację, ale usługę carsharingu dopiero testują. Możesz zapisać się na testy – więcej informacji znajdziesz tutaj.
AUTOSTOP W BRUNEI
Autostopem w Brunei jechaliśmy czterokrotnie. Pierwszym razem w stolicy, zatrzymał się przy nas młody chłopak i zapytał czy nie potrzebujemy pomocy. Pomocy nie potrzebowaliśmy tylko czekaliśmy na autobus. Zaoferował, że zawiezie nas do hostelu za darmo, bo podobno ma po drodze. Innym razem brunejska rodzina podwiozła nas z centrum Kuala Belait na wylotówkę do Malezyjskiego Miri, skąd dalej, do granicy zabrał nas chłopak, który na granicy pracował. Złapać stopa w Brunei jest niezwykle łatwo więc jak chcecie mocno przyoszczędzić to polecamy.
WYNAJEM SAMOCHODU W BRUNEI
Sprawdzając ceny w porównywarkach wypożyczalni, średnio za dzień trzeba zapłacić ok 50€ za zwykłego sedana. W naszym hostelu proponowali wynajęcie samochodu za 35 dolarów brunejskich (ok. 90 zł) za dzień. Przy większej liczbie osób warto rozważyć tę opcję, bo benzyna kosztuje ok. 1,3 zł za litr a diesel ok. 80 groszy za litr (!). W Brunei obowiązuje ruch lewostronny. Polskie prawo jazdy jest honorowane.
Zobacz też: