5 godzin w Nowym Jorku. Tyle dokładnie miałyśmy. Lecąc do Ameryki Południowej miałyśmy 15-godzinny stopover w Nowym Jorku. Aż szkoda było tego nie wykorzystać. Od razu wiedziałyśmy, że udamy się do „the City”. Jeśli też masz parę godzin w Nowym Jorku, przeczytaj nasz wpis i dowiedz się, co zobaczyć w Nowym Jorku mając 24 godziny.
CO TRZEBA WIEDZIEĆ MAJĄC PRZESIADKĘ W USA?
Jedynym dziwactwem jest fakt, że po przylocie do USA musisz przejść kontrolę celną, co oznacza, ze jeśli masz stopover w USA, to nie możesz bagażu nadać do Twojego państwa docelowego; trzeba najpierw w USA odebrać bagaż, przejść z nim przez kontrolę celną, (gdzie nawet nie jest prześwietlany), a następnie nadać go ponownie. Jak dla nas czysty absurd. Co więcej, w trzech miejscach na lotnisku poinformowano nas, że nie możemy „zaczekować naszego bagażu spowrotem tuż po przybyciu, ponieważ nasz lot jest jutro. No cóż… do trzech razy sztuka! Miła Pani na terminalu C na dole w transfer desku przyjęła od nas bagaże na 12 h przed odlotem i tym samym uwolniła nas od zwiedzana Nowego Jorku z 10cioma kilogramami na plecach. Chwała jej!
JAK DOJECHAĆ Z LOTNISKA NEWARK DO NOWEGO JORKU?
Jeśli lądujesz na lotnisku Newark, wystarczy wziąć „Air Train” (pociąg, który jeździ pomiędzy terminalami, darmowy) i wysiąść na „Rail Link”. Na Rail Link są automaty, w których kupimy bilet na pociąg z lotniska Newark do Nowego Jorku. Polecamy kupić bilet na Penn Station na Manhattanie, której centralna lokalizacja pozwoli na zwiedzenie najważniejszych miejsc w Nowym Jorku. Koszt jazdy pociągiem to 26$ za osobę w dwie strony. Pociąg jedzie około 10-15 minut. Podobno jeździ również autobus, który kosztuje 17 dolarów, jednak zajmuje to dłużej i nigdy nie wiadomo, o które przyjedzie, bo wszystko zależy od ruchu. Co zobaczyć w Nowym Jorku?
CO ZOBACZYĆ W NOWYM JORKU?
Nasza koleżanka Asia, która spędziła w Nowym Jorku wakacje zaplanowała nam wycieczkę idealną na parę godzin w Nowym Jorku – górny Manhattan. W programie znalazły się miejsca, które według niej trzeba zobaczyć.
- Madison Square Garden. Przy wyjściu z Penn Station znajduje się Madison Square Garden, hala sportowo-widowiskowa. Wejście do środka z wycieczką kosztuje 28$.
- Empire State Building. Wjechać można na 86 piętro, taka przyjemność kosztuje nas 37$. Nie zdecydowałyśmy się, bo w Nowym Jorku byłyśmy już jak zrobiło się ciemno.
- Biblioteka Publiczna.
- Grand Central Terminal. Tutaj kręcili wiele filmów, między innymi słynną scenę z “Plotkary”.
- Times Square. Neony naprawdę robią wrażenie.
- Central Park. Tutaj zarezerwujcie sobie więcej czasu, bo park jest naprawdę duuuży!
TRANSPORT
Jako, że naszej wizycie w Nowym Jorku towarzyszyła burza śnieżna, drogę powrotną z Central Parku do Penn Station pokonałyśmy autobusem. Cena biletu na autobus w Nowym Jorku to 2.75$. Serdecznie polecamy, czułyśmy się jak w autobusie typu hop-on, hop off 😀 Na pewno nie zobaczyłyśmy wszystkiego, co trzeba zobaczyć w Nowym Jorku, ale warunki atmosferyczne niestety nie sprzyjały.
Oprócz autobusu można przemieścić się metrem (koszt również 2.75 za bilet), albo taksówką, czy Uberem.
GDZIE ZJEŚĆ?
Naszą uwagę przykuł bardzo rozwinięty streetfood, który skupia wokół siebie życie towarzyskie miasta. Mimo bardzo niskiej temperaturze zobaczyć było można wielu Nowojorczyków, którzy Chilli Dogi zagryzali orzeszkami w karmelu. Oprócz wyżej wymienionych specjałów na ulicach sprzedawane są również kasztany, oraz szaszłyki i pięknie pachnące kiełbaski. Żeby poczuć ducha miasta, też skusiłyśmy się na paczkę cieplutkich orzeszków w karmelu ze stoiska – za 2 $ dostaje się całą papierową „tutkę” orzeszków. Chociaż Grand Central Terminal to dworzec, na dole pod halą znajduje się przyjemnie wyglądający foodcourt, na którym można znaleźć wszystko, czego duża zapragnie – sushi (cena około 7$), pizzę, kanapki (cena około 8$), lody (cena 3$ za gałkę – dużą!), oraz (co często niezbędne!) toaletę 😉
Koleżanka, która w NY miała okazję spędzić więcej czasu niż my, serdecznie poleca knajpę na rogu 51 i 3 Alei (taki bufet w którym można zjeść wszystko). Mówi także, że najlepsze burgery są w Shake Shack Burger, sieciówka, której jedna z lokalizacji to Grand właśnie Central Terminal .
NA CO UWAŻAĆ?
Na torebkę! Podobno w NY bardzo kradną. Jest też dużo bezdomnych. W NY w zimie temperatury spadają poniżej zera – my trafiłyśmy na gorszą pogodę niż w Polsce, co poskutkowało koniecznością założenia na siebie wszystkiego, co miałyśmy, łącznie z kocami z samolotu oraz spódnicy w roli koszulki.
Podsumowując: atmosfera miasta jest cudowna, i nawet, jeśli masz parę godzin w Nowym Jorku, serdecznie polecamy wyjście z lotniska i przejście się pomiędzy wieżowcami! Naprawdę niesamowite!
Zobacz też: