Nie da się ukryć, wiele z nas jedzie na Seszele na własną rękę, żeby móc odwiedzić najładniejsze plaże na Seszelach. Podczas naszej podróży na Seszele odwiedziliśmy trzy wyspy – La Digue, Praslin, oraz Mahe. W poniższym poście znajdziecie krótki przewodnik po najładniejszych plażach na Seszelach, podzielony na wyspy, które odwiedziliśmy.
LA DIGUE:
-
Anse Source d’Argent – zdecydowany numer 1 wśród plaż na Seszelach!
Plaża ta znajduje się w parku krajobrazowym, za wstęp do którego trzeba zapłacić 100 rupii za osobę, czwarte wejście jest darmowe. Więcej informacji o rupii seszelskiej tutaj. Park, na końcu którego znajduje się plaża jest ładnym ogrodem, z licznymi ziołami, oraz z zagrodą dla żółwi, które można nakarmić. Gdy dotrzemy do plaży, serdecznie polecamy pójście do samego jej końca. Gdy za ostatnią plażą na Anse Source D’Argent pójdziemy kawałek przez ocean (poziom wody zależy od przypływu/odpływu – czasami nie da się tam dojść) dojdziemy do zupełnie bezludnej plaży, na której godzinami zbieraliśmy świeże kokosy z drzew, kąpaliśmy się w morzu i snorklowaliśmy. Trzeba mieć jednak baczenie na przypływ, gdyż przez przypadek możemy zostać uwięzieni w tym raju na noc. Poniżej zdjęcia z rajskiej bezludnej plaży na Seszelach.
Gdy z kolei nad ostatnią plażą Anse Source d’Argent pójdziemy w górę wąwozem, dotrzemy do pięknego punktu widokowego wraz z opuszczonym domem.
2. Grand Anse, Petite Anse i Anse Cocos
Kolejnymi plażami wartymi zobaczenia na wyspie są Grand Anse, Petite Anse i Anse Cocos. Wszystkie obok siebie i wyglądają w miarę podobnie, jednak na ostatniej z nich , Anse Cocos, jest najmniej ludzi. Jeśli chcecie zobaczyć je wszystkie, weźcie dobre buty, bo żeby przejść z jednej na drugą, to trzeba się trochę powspinać. Niestety na Grand Anse jest informacja o silnych prądach przez co kąpiel w morzu jest zakazana. Tyczy się to wszystkich trzech plaż. Dojazd do miejsca na wyspie, w którym zlokalizowane są plaże jest także trochę wyczerpujący – jedynym środkiem transportu są rowery, a droga jest bardzo górzysta.
Anse Coco
3. Przejście z Grand Anse na Anse Source D’Argent.
Któregoś dnia, sfrustrowani przymusem płacenia za wejście na Anse Source D’Argent, próbowaliśmy przedostać się z Grand Anse na Anse Source d’Argent. Niestety mimo usilnych starań, wylanego potu (i łez – gigantyczne pająki po drodze) nie udało nam się i musieliśmy zawrócić). Krążą legendy, że są na wyspie przewodnicy, którzy znają tę drogę. My uznaliśmy to za chwyt marketingowy. Niemniej jednak, jeśli poznacie tę trasę to prosimy o kontakt! 😉
PRASLIN:
1. Grand Anse
Piękna, jak na standardy Praslin i fakt, że była pięć minut od naszego domu u Cindy – Grand Anse. Spędzaliśmy na niej długie wieczory obserwując jak dzieci bawią się łowiąc tzw. baby sharks. Jest trochę ludzi, głównie lokalnych, woda nie jest jakaś superprzejrzysta, ale za to ma ładny kolor. Jak na plażę tuż przy domu – nie ma co narzekać! 😉
Grand Anse
Będąc u Cindy skorzystaliśmy z miejskiego autobusu, żeby zobaczyć najsławniejszą plażę na Praslin – Anse Lazio. Jest to dość tania opcja – bilet kosztuje 5 SR za osobę, ale warto podkreślić, że autobus dojeżdża do miejsca, z którego do Anse Lazio trzeba iść jeszcze ok. 30 minut po dość stromej ulicy. W razie wątpliwości zapewniamy – widoki wszystko rekompensują. Fanów snorkelingu również to miejsce nie zawiedzie.
Anse Lazio