Na Mauritius pojechaliśmy przez przypadek. Udało nam się odkupić bilety tydzień wcześniej od kobiety, która nie mogła lecieć. Oczywiście wiedzieliśmy, że będzie to Mauritius na własną rękę, bez biura podróży. Przez cyklon na Mauritiusie dane nam było odwiedzić również… Madagaskar.

✈LOT NA MAURITIUS:

Polecamy śledzenie takich stron jak Fly4Free, Wakacyjnych Piratów oraz Tanie Loty. Nam udało się odkupić lot czarterowy. Biura podróży często oferują ciekawe opcje last minute, dlatego zachęcam, aby śledzić oferty. Lecieliśmy Dreamlinerem LOT-u wyczarterowanym przez Rainbow Tours. Warunki w samolocie jak najbardziej komfortowe. Lot z krótkim (dla nas długim, o czym poniżej) międzylądowaniem na Madagaskarze.

GDZIE SPAĆ NA MAURITIUSIE?

Jeśli nadal nie wiecie gdzie spać, ja serdecznie polecam airbnb, stronę, która skupia gospodarzy i podróżujących na całym świecie. Sama korzystałam z niej na całym świecie, zresztą zawsze zostawiam Wam linki w postach do miejsc, w których spałam. Zawsze jestem bardzo zadowolona i mówię Wam, ceny potrafią być parę razy niższe niż w hotelach. Klikając w TEN LINK dostaniecie 110zł na swoją pierwszą rezerwację (a ja otrzymam zniżkę na moją kolejną podróż). Dwie pieczenie na jednym ogniu, prawda? ?Pomóżmy sobie nawzajem! ? Przez pierwsze 3 dni zatrzymaliśmy się u Ryana w malowniczej, lokalnej miejscowości – Rose Belle. Cena pokoju była niesamowicie przystępna – około 80 zł za dobę. Ryan okazał się być supermiłym człowiekiem, który prowadzi też wycieczki po Mauritiusie. Przedsiębiorczy, bardzo uczciwy i gościnny – po długim locie nakarmił nas pysznym curry domowej roboty – zupełnie ZA DARMO!!! Od razu złapaliśmy z nim super kontakt. Jeśli chcecie, żeby ktoś Was fachowo po Mauritiusie oprowadził, można go łapać przez Messengera (tutaj), na jego stronie – www.ryanadventure.com, albo na Whatsappie: 23059399106. Pomagajmy lokalnym, młodym i pełnym zapału przewodnikom! 😉 Serio, supermiły, superuczciwy człowiek. Przez drugą połowę wyjazdu spaliśmy na bardziej turystycznej północy kraju (TUTAJ), gdzie było OK, jednak to u Ryana czuliśmy się jak w domu.

⛴TRANSPORT NA MAURITIUSIE:

Transport publiczny na Mauritiusie (autobusy) jest bardzo dobrze rozwinięty. My jednak, ze względu na przystępną cenę, jaką zaoferowała nam lokalna wypożyczalnia samochodów zdecydowaliśmy się wynająć samochód na cały okres naszego pobytu. Serdecznie polecamy Smile Car Rental – około 85 zł/doba z pełnym ubezpieczeniem (jeśli dobrze pamiętam, to również z dodatkowym kierowcą).

IMG_7932
Nasza KIA Piccanto wynejęta w lokalnej wypożyczalni Smile Car Rental
?INTERNET NA MAURITIUSIE:

Z Internetem na Mauritiusie nie ma problemu. Jest dostępny bezpłatnie w guesthousach, centrach handlowych i restauracjach, dlatego nawet nie kupiliśmy karty SIM.

?CENY NA MAURITIUSIE:

Mauritius, według naszej oceny, wypada o wiele lepiej od Seszeli ze względu na przystępne ceny oraz swoje zróżnicowanie.

Przykładowe ceny:

1 doba wynajęcia samochodu z pełnym ubezpieczeniem – 85 PLN
1 dobra w pokoju z airbnb – 80 PLN
1 doba w dwupokojowym apartamencie z kuchnią i dwiema łazienkami oraz basenem (basen oczywiście do dyspozycji wszystkich gości) – 140 PLN
1 litr benzyny 95 – ok. 4 PLN
1 samos na ulicznym stoisku – 30 gr
2 kg brązowego cukru – 8 PLN
1 litr rumu – 40 PLN

Rozkład kosztów za nasz pobyt na Mauritiusie kształtował się następująco. Mieszkaliśmy w dwóch miejscach, na południu, oraz na północy wyspy, oraz mieliśmy wynajęty samochód przez cały okres wyjazdu.

Zrzut ekranu 2018-02-11 o 00.57.31.png

Zrzut ekranu 2018-02-11 o 00.57.13.png

Ceny podane wyżej to kwoty za jedną osobę za tydzień pobytu wraz z lotem.

‼️ KLIKNIJ I ODBIERZ ZŁ NA PIERWSZĄ REZERWACJĘ W AIRBNB! ?

?WALUTA NA MAURITIUSIE:

Waluta Mauritiusu to rupia maurytyjska. 1 rupia ~ 0.10 gr.

☀POGODA NA MAURITIUSIE:

Najlepiej jest wybrać się na Mauritius od czerwca do listopada. W okresie od stycznia do marca na Mauritiusie występują cyklony. Będąc dwukrotnie na Mauritiusie, również dwukrotnie udało mi się doświadczyć cyklonu. W 2002 roku był to potężny cyklon Dina. W w trakcie naszej podróży w tym roku, samolot ze względów bezpieczeństwa został na Madagaskarze do dnia następnego. Tym sposobem zamiast wylecieć z Madagaskaru po 1,5h (tyle wynosił planowany postój w ramach międzylądowania), zostaliśmy tam do 17 dnia następnego.Podróżniczy Świrze, (2)

?JEDZENIE NA MAURITIUSIE:

Serdecznie polecamy streetfood. Jedzenie przepyszne i przetanie (Około 2 zł/posiłek, drożej na północy wyspy). Stołowaliśmy się tak przez tydzień i żadne z nas się nie zatruło. Uliczna kuchnia wciągnęła nas tak bardzo, że nie zawitaliśmy do żadnej “eksluzywnej” restauracji.
W związku z tym, że na Mauritiusie ponad 68% populacji to osoby o hinduskim pochodzeniu, to króluje tam curry w każdym wydaniu. Osoby, które za tą przyprawą nie przepadają, mogą mieć problem ze znalezieniem czegoś dla siebie.

UNADJUSTEDNONRAW_thumb_2a9e

jedzenie na Mauritiusie

? ALKOHOL NA MAURITIUSIE:

Bardzo popularnym trunkiem jest rum. Gdy po obfitym posiłku poprosiłam o kieliszek wódki w barze, właściciel odpowiedział mi: “Przepraszam panią, to jest lokalny bar i niestety nie sprzedajemy takich drogich trunków.” Na Mauritiusie wszyscy piją rum.

? CO ZOBACZYĆ NA MAURITIUSIE?

Mieliśmy wynajęty samochód. Polecamy odwiedzić Rochester Falls – idealne miejsce dla osób szukających dużo adrenaliny. Skok z wodospadu, to jedno z najciekawszych atrakcji naszej wycieczki. Dla osób niepewnych tego czy jednak skoczyć, uspokajamy, że jest tam “kierownictwo” wodospadu w postaci ojca z trójką synów, którzy służą radą jak bezpiecznie skakać. Warto tutaj dodać, żeby po pierwszym skoku z “kierownikiem” stanowczo odmówić zakupów na jego stoisku. My czuliśmy się w pewien sposób zobowiązani, ale na koniec naszego pobytu przy wodospadzie okazało się, że oprócz owoców, które kupiliśmy musimy zapłacić również za skok. Dla tych bardziej odważnych polecamy skok na własną rękę – wyjdzie taniej (“kierownik” wodospadu za dwa kokosy, dwa ananasy i dwa skoki zażyczył sobie ponad 50 zł).
Seven Colored Earth nie jest zbytnio porywająca, ciekawe jedynie są widoki, które można zobaczyć po drodze. Z plaż polecamy Trou-aux-Biches na północy oraz bezludne plaże na południu w okolicach Souillac. Trou-aux-Biches jest o tyle ciekawa, że jak odpłynie się od brzegu o ok. 400-500 metrów, to 2h mamy z głowy. Rafa koralowa jest przepiękna i jeszcze bardziej wciąga.

gfNbJgzvTWqNKx+%2h4pjw_thumb_2a83
Seven Colored Earth – 15 lat później

NASZ POBYT na własną rękę na Mauritiusie:

Nocleg na Madagaskarze? Czemu nie!

Podczas naszej podróży na Mauritiusie panował cyklon, dlatego nasz samolot został na Madagaskarze dłużej niż planowano (1 dzień zamiast 1,5h), gdzie zapewniono nam hotel oraz wizę (koszt wizy na Madagaskar to 25 euro). Byliśmy zachwyceni – super okazja do zobaczenia kolejnego kraju i poszukiwania pingwinów! 😉 Jedyne, co nas martwiło, to brak przyjmowania uprzednio środków na malarię, ale – raz się żyje!

Wylądowaliśmy w Antananarywie – stolicy kraju. W nocy ulice są przerażająco puste, za dnia z kolei – przerażająco pełne. Trzeba bardzo uważać na rzeczy osobiste – zdarzają się kradzieże uliczne.

Miejscowa ludność jest bardzo zdeterminowana, żeby sprzedać coś białym przybyszom, jednak wygląda to zupełnie inaczej niż to, co znamy z Turcji, czy Egiptu. Na białego turystę “rzuca się” około 10 przybyszów, próbując sprzedać mu cokolwiek – zużytą zapalniczkę, kawałek kabla, dezodorant, czy też nawet… Własny dotyk! Mimo naszego zapału do podróżowania, w Antananarywie czuliśmy się trochę nieswojo, dlatego z chęcią następnego dnia powitaliśmy informację, że sytuacja z cyklonem na Mauritiusie się ustabilizowała i możemy wylecieć z Madagaskaru. Dla podkreślenia problemu kradzieży w Antananarywie możemy dodać, że podczas tego krótkiego pobytu, jednej osobie z naszego samolotu wyrwano torebkę na ulicy. Stanowczo odradzamy też robienie zdjęć, ponieważ zdarza się, że lokalni wyrywają sprzęt z rąk.

MADAGASKAR

MAURITIUS – POŁUDNIE WYSPY:

Na Mauritiusie mieszkaliśmy w kwaterach wynajętych przez airbnb. Przez pierwsze 3 dni zatrzymaliśmy się u Ryana w malowniczej, lokalnej miejscowości – Rose Belle. Cena pokoju była niesamowicie przystępna – około 80 zł za dobę. Ryan pomógł nam również w wynajęciu samochodu o połowę taniej niż w międzynarodowych wypożyczalniach na lotnisku – szczerze polecamy Smile Car Rental – ok. 85 zł za dobę. Link do pokoju u Ryana oraz wypożyczalni samochodów w opisie.

‼️ KLIKNIJ I ODBIERZ ZŁ NA PIERWSZĄ REZERWACJĘ W AIRBNB! ?

UNADJUSTEDNONRAW_thumb_2af5
Rose Belle – widok z okna u Ryana

Będąc u Ryana zjeździliśmy południe, wschód, oraz zachód wyspy. Odwiedziliśmy Flic en Flac, Souillac, Blue Bay, oraz Belle Mare. Zwiedziliśmy także Seven Colored Earth oraz wodospad Rochester Falls. Jako, że mój luby, vel Ryjek, jest fanem piwa kraftowego, odwiedziliśmy również lokalny browar – Flying Dodo, w celu spróbowania maurytyjskiego piwa, które zgodnie z oświadczeniem eksperta, nie odbiega od tego co mamy w Polsce. Niemniej browar stawia na klasykę i brak tutaj fantazji znanej z polskich browarów. Tak czy inaczej, naprawdę warto tam zajrzeć!

Browar Flying Dodo na Mauritiusie

UNADJUSTEDNONRAW_thumb_2aa6

Belle Mare plaża Mauritius

Trzcina cukrowa na Mauritiusie

MAURITIUS – PÓŁNOC WYSPY:

Na północy wyspy zatrzymaliśmy się w droższym guesthousie. Mieliśmy do dyspozycji dwie sypialnie, dwie łazienki, salon, kuchnię, oraz dwa balkony. W guesthousie był również basen, w którym chętnie zażywaliśmy kąpieli. Nasz czas na północy wyspy spędziliśmy eksplorując okoliczne plaże – Mont Choisy oraz Trou-aux-Biches, oraz próbując jedzenia ze stoisk w nieopodal położonym malowniczym miasteczku Triolet.

‼️ KLIKNIJ I ODBIERZ ZŁ NA PIERWSZĄ REZERWACJĘ W AIRBNB! ?

Trou-aux-Biches plaża plaża Mauritius

UNADJUSTEDNONRAW_thumb_2a99
Mont Choisy plaża Mauritius
PODSUMOWUJĄC:

Mauritius ze swoim pysznym jedzeniem, różnorodnością kulturową (na wyspie mieszkają wyznawcy hinduizmu, katolicyzmu i islamu) i przystępnymi cenami urzekł nas do tego stopnia, że po powrocie gorączkowo przeglądaliśmy oferty pracy na wyspie. Niestety, możliwości zatrudnienia dla osób spoza wyspy są znikome – pierwszeństwo mają jej obywatele.

Jeśli nadal nie wiecie gdzie spać, ja serdecznie polecam airbnb, stronę, która skupia gospodarzy i podróżujących na całym świecie. Sama korzystałam z niej na całym świecie, zresztą zawsze zostawiam Wam linki w postach do miejsc, w których spałam. Zawsze jestem bardzo zadowolona i mówię Wam, ceny potrafią być parę razy niższe niż w hotelach. Klikając w TEN LINK dostaniecie 100zł na swoją pierwszą rezerwację (a ja otrzymam zniżkę na moją kolejną podróż). Dwie pieczenie na jednym ogniu, prawda? 😉 Pomóżmy sobie nawzajem! 🙂

Podróżnicze Świry! Jeśli interesuje Was jak to jest nie mieć za wiele pieniędzy, sprzedać dobytek, rzucić wszystko i wyjechać w podróż, pakując się tylko w bagaż podręczny, wbijajcie na naszego Insta (TUTAJ), na którym na bieżąco relacjonujemy naszą przygodę życia. Podobno jest lekko, fajnie i z humorem, a nasze Stories ładują pozytywną energią na cały dzień. Hehe!

IMG_1357.jpg

 

Zachęcamy także do obejrzenia vloga z Mauritiusu – są tam dokładniej pokazane wszystkie plaże na wyspie.