Siemanko, podróżnicze świrki!

SPANIE NA LOTNISKU W NOWYM JORKU | NEWARK

Spanie na lotnisku w nowym Jorku nie było tak traumatycznym przeżyciem, jakim mogłoby się było wydawać.

SPANIE NA LOTNISKU W NOWYM JORKU – NEWARK

Spałyśmy na Terminalu C, po kontroli bezpieczeństwa,  przy bramkach D80. W nocy było cicho, nie było wielu podróżujących. Jeśli przejdzie się do końca terminala, można znaleźć zaciszny zakątek z wykładziną na podłodze. Niestety wszystkie siedzenia, na całym terminalu, zarówno przed jak i za kontrolą bezpieczeństwa mają podłokietniki, co znacznie utrudnia sen na krzesłach. Dlatego polecamy przestrzeń z dywanem.

WIFI NA LOTNISKU NEWARK

Co bardzo nas zaciekawiło, na lotnisku dostępne są ipady z internetem. Umieszczone są w „open spacach”, ale także, co wydało nam się bardzo dziwne –  w restauracjach, na każdym miejscu. Można również podłączyć się do Internetu za pomocą wifi, przez własne urządzenie, jednak dostęp ograniczony jest do 30 minut na jedno urządzenie.

IMG_5694IMG_5690

BAGAŻ

Przylatując do USA, zawsze musimy przejść przez kontrolę celną i odebrać bagaż, nawet, gdy Stany są tylko miejscem tranzytu. Warto mieć to na uwadze w przypadku, gdy mamy następny lot w niedużym odstępie czasu. Jeśli natomiast na przesiadkę mamy bardzo dużo czasu i chcemy w tym czasie wyjść z lotniska i pozwiedzać Nowy York, istnieje możliwość zostawienia bagażu na lotnisku (jeśli lecimy United Airlines), ale jest to dosyć skomplikowane. W dwóch punktach na lotnisku powiedziano nam, że nie jest to możliwe i dopiero gdy zjechałyśmy na najniższe piętro na terminalu C, udało nam się zostawić bagaże, które następnego dnia, już bez konieczności odbierania ich przez nas, miały być zaniesione prosto do naszego samolotu.

TOALETY NA LOTNISKU NEWARK

Toalety na lotnisku są czyste. Dostępne są kraniki z wodą dla podróżnych, jednak ta bardzo pachnie chlorem.

A Wy, spaliście kiedyś na jakimś lotnisku w USA? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!

Zobacz też:

5 GODZIN W NOWYM JORKU

 

Red. Górski i Podsiadły, czyli my,
w marcu 2018 roku postanowiliśmy rzucić wszystko, co mamy i wyjechać w 7-mio miesięczną podróż. Odwiedziliśmy w tym czasie
13 państw.
Naszym jedynym celem po powrocie było: “nie wracać za biurko!”.